niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział VII

*Leon*

Violetta jeszcze śpi, a ja już wstałem. Rano śniadanie przyniósł nam właściciel domku. Teraz muszę tylko ładnie poukładać na taczce i zanieść żonie do łóżka.




- Violu, Kochanie pora wstać. - powiedziałem
- Już wstaje Kotku. - odpowiedziała Violetta
- Mam coś dla Ciebie. - oznajmiłem
- A co to takiego? - spytała Viola
- Śniadanie. - odpowiedziałem
- Słoneczko, rozpieszczasz mnie. - powiedziała Violetta
- Tyle razy Ci mówiłem, że jesteś moją Księżniczką. Przecież na to zasługujesz. - odpowiedziałem
- Bardzo Cię kocham. - powiedziała Księżniczka
- Ja też Cię kocham Skarbie. - odpowiedziałem

Dzisiejszy dzień będzie niesamowity, ponieważ wynająłem jacht. Będziemy pływać cały dzień.

- Viola mam dla Ciebie niespodziankę. - oznajmiłem
- Kolejna niespodzianka, jesteś niesamowity. - odpowiedziała Violetta
- Wszystko dla Ciebie, a teraz muszę zawiązać Ci oczy, żebyś nic nie zauważyła. - powiedziałem
- Dobrze. Ufam Ci. - odpowiedziała

Zawiązałem jej oczy i zaprowadziłem ją do portu. Potem wniosłem ją na nasz jacht i odwiązałem jej oczy.

- Podoba się niespodzianka? - zapytałem
- Tak, bardzo. Nie mogłam trafić na nikogo lepszego. - odpowiedziała Viola
- Ja też nie mogłem lepiej wybrać. Jesteś najlepszą żoną na całym świecie. - oznajmiłem

Pan kapitan właśnie odpalił i już płyniemy. A my podziwiamy piękny widok wody i plaż, na których jest pełno ludzi. Te plaży z oddali wyglądają inaczej. Na jachtcie były również leżaki
i odpoczywamy oraz opalamy się na nich. Tak minęła nam połowa dnia. Teraz poszliśmy na obiad do restauracji, która znajdowała się w hotelu. Po obiedzie poszliśmy do pokoju, aby się odświeżyć.

*Francesca*

- Ciekawe co słychać u nowożeńców? - spytałam
- Możesz do nich zadzwonić. - powiedział Marco
- Dobrze zadzwonię. - odpowiedziałam

                                 << Po chwili >>

 - Halo, Viola? - zapytałam
- Nie, Leon. Poczekaj chwilę zaraz ją zawołam. - oznajmił Leon
- Ok, poczekam. - odpowiedziałam
- Halo, cześć Fran. - powiedziała Violetta
- Cześć, co u Was słychać? - zapytałam
- U Nas wszystko dobrze. Leon cały czas mnie rozpieszcza i robi niespodzianki, a co tam u Was? - odpowiedziała i spytała przyjaciółka
- Wszystko ok. Doglądam Waszego domu. Pilnuje też służby, choć Olga i Ramalo świetnie sobie radzą. - oznajmiłam
- Dziękuję, a co tam u reszty? -spytała Viola
- U wszystkich wszystko w porządku. - odpowiedziałam
- Bardzo się cieszę. - powiedziała Violetta - A co robicie w podróży? - zapytałam
- No jedną noc spędziliśmy w domku na plaży oddalonym w głąb plaży, a dziś od rana pływaliśmy jachtem. A teraz poszliśmy się odświeżyć. - opowiedziała Viola
- Bardzo się cieszę Waszym szczęściem. Pozdrowienia dla Ciebie i Leona ode mnie i Marco. - powiedziałam
- Dziękuję. Ty też wszystkich pozdrów od Nas. - oznajmiła Violetta

Na tym zakończyła się rozmowa z Violą. Choć nie ma jej dopiero drugi dzień to bardzo za nią tęsknię, bo jest moja najlepszą przyjaciółką. Oczywiście też tęsknię za Leonem, którego bardzo cenię jako przyjaciela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz